Bumerang

„Be wild, but stay classy”

Często bywa tak, że rękami i nogami zapierasz się, żeby nie robić głupich rzeczy. Po czym przestajesz robić sceny, wstajesz i idziesz robić głupie rzeczy.

„Nie hucz”- powtarzasz, kiedy znów włącza mi się tryb jędzy. Jestem przy Tobie jak wosk. Wzrok, który mówi, że to Ty podejmujesz decyzje, że to Ty jesteś Panem sytuacji.

Lubię ten moment, kiedy oddaję stery i mogę odpocząć. Odetchnąć. Nie martwić się, że kolejny raz walczę. Mogę być słaba, mogę czuć, że ktoś się opiekuje. Mogę patrzeć w błyszczące oczy i czuć dłoń, która obejmuje mnie wpół. Lubię, kiedy mówisz mi jak mam zaparkować, choć sama też sobie radzę. Lubię, kiedy przejmujesz kontrolę.

Świat nie znosi próżni. Czasem trzeba może zrobić objazd jak na karuzeli, żeby znów na siebie trafić. Ale trafić w lepszym momencie. Doroślej. Żeby zacząć z innego miejsca.

Czy to tylko czkawka, czy może właśnie się czkawka skończyła i już będzie normalnie?

Nie wiem. Okaże się niebawem, czy mój las faktycznie jest tak daleko, czy może jednak to była tylko odległość serc. W końcu można tęsknić do kogoś przez naskórek nawet.

„Tęsknie do Ciebie przez stół, przy którym siedzimy, tęsknię z fotela na fotel obok, w teatrze czy kinie, tęsknię (…), na szerokość kołdry, która okrywa nas oboje, też potrafię tęsknić do Ciebie – przez drzwi łazienki, w której się kąpiesz, i przez schody, po których idziesz do mnie, i przez naskórek mój, szczelnie przywarty do Twojego… Ale jak nazwać to, co odczuwam w Warszawie, kiedy Ty jesteś w Londynie? Też – tęsknotą? Oj, ubożuchny jest ten słowniczek, który mamy do dyspozycji.”

Jeremi Przybora do Agnieszki Osieckiej

Nie trzeba słów. Wystarczy dotyk, mocny, pewny, choć delikatny. Żeby czuć, że jest, że jest tuż obok. Nie muszę widzieć go 24 na dobę. Wystarczy ta myśl w ciągu dnia, że jest.

To tak niewiele, a jednak wszystko.

Lato w pełni, ludzie mają wakacyjne uśmiechy, rozgrzane ciała i głowy. Powietrze pachnie olejkiem do opalania, jeziorem i naręczami polnych kwiatów. Chodź, zobacz piękno.

I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja z moją miłością niech sobie będę głupi.

Edward Stachura

K.

Dodaj komentarz